.

.

9 kwi 2016

Wyjdź z tej klatki!



Czasami w naszym życiu pojawia się tornado, zabierze wszystko, zburzy nasz dom, zostawiając tylko jedną myśl - czemu Bóg mnie tak nienawidzi?
Nie jeden zaraz zadawałam sobie właśnie to pytanie. Próbowałam znaleźć na nie odpowiedź w różnych świętych księgach, zazwyczaj z marnym skutkiem.
Boisz się życia, Roksana.
Paraliżujący strach przysłaniał mi całe słońce. Bałam się, że ktoś znowu odejdzie, jak moja mama, że znowu zostanę sama, więc zamykałam się na ludzi.


Bałam się wszystkiego - przyszłości na studiach, zranienia, rozpoczęcia nowego życia. Potem po prostu wyjechałam. Inne miasto, całkowicie mi nieznane, nowi ludzie, po których nie wiedziałam czego się spodziewać. Nie wiedziałam jak długo wystarczy mi pieniędzy.
Bóg nigdy nie mruga. Nigdy nie zostawia nas samych. Nie chodzi tu o wyznanie. Nie chodzi o to, czy jesteś katolikiem, czy protestantem. Czy czcisz Jahwe czy Allaha. Bóg nigdy nie mruga, nie przeoczył Twojego urodzenia, wie, że istniejesz.

Regina Brett, autorka książki pt. "Bóg nigdy nie mruga" zrozumiała to dopiero, kiedy zachorowała. Absolutnie nie użala się nad sobą, nie znajdziesz u niej smutku czy poddawania się. Nie napisała też tej książki po to, żeby zdobyć rzeszę fanów, bo przecież rak to dzisiaj tak powszechnie podejmowany temat, zdobywający ogromną popularność. Dla niej choroba była trampoliną, dała jej oczyszczenie i zrozumienie tego, jak bardzo ograniczała się przed chorobą.

Jej książka to 50 krótkich lekcji o życiu, o nas samych, pokazuje, że można żyć inaczej, nie będąc więźniem swojego umysłu, swojej klatki, którą zbudowaliśmy tak dawno temu i wmówiliśmy sobie, że właśnie tak będzie nam wygodnie.

Pamiętam dokładnie kiedy czytałam tę książkę. Potrzebowałam katharsis. Płakałam prawie cały czas, a rzadko mi się to zdarza. Jej uwagi są być może niewygodne, ale bardzo trafne. Każdy rozdział to krótka historia zgrabnie opatrzona komentarzem autorki. Zaczęło się od napisania 50 felietonów do gazety. Zdobyły taką popularność, że Regina Brett wreszcie postanowiła je wydać.

Nie chcę zachwalać tej książki, treść obroni się sama. To 50 lekcji dla poszukujących, zranionych, wystraszonych, zadających sobie trudne pytania. Może właśnie dla Ciebie?
Moje życie odmieniła.


5 komentarzy:

  1. Kurcze, chyba właśnie coś dla mnie. Uwielbiam książki o takiej tematyce. Bardzo chętnie sięgnę po nią. :)

    Pozdrawiam i zapraszam
    http://bloogpseudoarytstyczny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeważnie nie ruszam tego typu książek, działają na mnie odstraszająco. Po przecież nie chce mi się czytać na tego typu tematy. Wolę sięgnąć po fantastykę czy też sf...ale jakimś cudem zacheciłaś mnie do tej książki. Nie wiem, może dorosłem może podświadomie tego szukałem. Ale dziękuję Ci, że mnie do niej zacheciłaś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam wszystkie trzy części i ta jest zdecydowanie najlepsza. Na pewno do niej wrócę. Przez pewien okres czułam się dokładnie jak Ty. Długo to trwało...

    OdpowiedzUsuń
  4. Intrygujący tytuł. Może któregoś dnia sięgnę po ten tytuł

    OdpowiedzUsuń
  5. Intrygujący tytuł. Może któregoś dnia sięgnę po ten tytuł

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...