.

.

8 lut 2016

Przecieramy szlak




Wychodzisz z wydziału, otaczają Cię znajomi, ludzie z którymi dzielisz się radościami i smutkami, wszyscy patrzycie w niebo. Myślisz, że widzicie to samo? Każdemu słońce świeci inaczej, bo każdy ma swoją historię, swoje obawy i swoje nadzieje. Nie sil się na patrzenie w niebo z perspektywy osoby obok Ciebie, to miejsce jest już zajęte...

Nauczono nas żyć według pewnych schematów, wytyczono ścieżki, wrzucono nas do głębokiej wody i kazano płynąć. Przestaniesz się szamotać, zaczniesz głęboko oddychać i popłyniesz wraz z falą? Nie... Nie zrobisz tego. To byłoby za proste prawda? Wytyczono Ci ścieżkę, Twoi poprzednicy usunęli chaszcze, ładnie ją wyklepano, masz tylko wędrować i podziwiać widoki.





Jest jednak jeszcze jedna możliwość. Musisz zaopatrzyć się w nóż, trapery i coś na komary... przecież wybierasz się na zwiedzanie nieznanego lądu, prawda? O miejscach, które ktoś kiedyś przemierzył możesz poczytać książki, oglądać zdjęcia z wyprawy. Jaka to przygoda być tam, gdzie jeszcze nikt nigdy nie postawił stopy, gdzie nikt nie podziwiał łąk, lasów i rzek, gdzie dziewicze tereny nie są skażone tym wyścigiem!
-
Wyobraź sobie stado dzikich zwierząt. Jeśli wszystkie biegną w jednym kierunku, tratują wszystko na swojej drodze. Kilka kilometrów dalej są miejsca, których nie podeptano, które są ciche i spokojne, które czekają właśnie na Ciebie. Czemu nie zostać odkrywcą w swoim życiu? Dlaczego miałbyś nie być podróżnikiem, który wyznacza ścieżki innym? Który sam kreuje ten swój mały świat? Bo to trudne? Bo idziesz w nieznane? Bo się boisz? W takiej wędrówce potrzebna jest znajomość samego siebie, żeby wiedzieć - gdzie teraz chcesz skręcić, przyśpieszyć, zatrzymać się? W dzikim pędzie wraz z innymi ludźmi to tłum narzuca Ci tempo, trasę, nie ma nawet możliwości poszukać siebie, bo kiedy?
Ciągle musisz być najlepszy? Teraz to już im udowodnisz, co? Pokażesz im wszystkim, że jesteś górą... posiedzisz godzinę dłużej przy książkach, dostaniesz lepszą ocenę z egzaminu... będziesz jak oni.
Tak, do tego to zmierza. Wyścig szczurów wchłonie Cię nim zdążysz się obejrzeć. Na początku będziesz mówił, że wszystko to dzieje się poza Tobą, będziesz gardził tymi robaczkami, które ciężko pracują, żeby wygrać, które są w stanie poświęcić wszystko dla chwilowego uczucia pozornego szczęścia. Potem będziesz chciał udowodnić, że mimo iż nie bierzesz udziału w tej potyczce, jesteś od nich lepszy. Już w tym jesteś, prawda? Już się ścigasz. Nie oszukuj siebie samego. Robisz to. Ubranie wyścigu w idee jest tylko maskowaniem tego, że poczujesz się lepiej, kiedy im pokażesz. Bo chcesz im pokazać... udowodnić, że możesz być lepszy, ale przecież jesteś ponad to. Właściwie mógłbyś ich przegonić, ale gardzisz tym wyścigiem... Przerastasz te szczurki... - Nie, nie, NIE! Nie różnisz się od nich. Masz ten sam cel. Nazwanie krzesła szklanką nie sprawia, że stanie się szklanką. Będzie krzesłem. Wyjątkowo obskurnym, obdartym i brudnym krzesłem, w tym wypadku.

Całe życie będziesz za czymś gonić? Dzisiaj świeci dla Ciebie słońce. Dzisiaj śpiewają dla Ciebie ptaki. Nie chcesz ich słyszeć? Kiedy biegniesz w tłumie jest dość głośno, nie ma możliwości usłyszeć ciszy. Kiedy biegniesz w tłumie nie ma możliwości na spojrzenie w górę, bo możesz się potknąć, a wtedy zostaniesz w tyle..

Ale Ty chcesz widzieć słońce, chcesz słyszeć ptaki, chcesz żyć własnym życiem, rządzić nim, przemierzać nowy ląd. Bo chcesz prawda?

Powiedzieć Ci jak masz to osiągnąć?
Przecież wiesz....



3 komentarze:

  1. Nigdy, ale to nigdy nie brałam udziału w wyścigu szczurów. Nienawidzę tego i tak samo jak i porównywania się do innych... To nie o to przecież chodzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze podążam własnym tempem i we własnym kierunku :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najtrudniejsza z ludzkich dróg, to wyznaczanie nowych, własnych szlaków. Nic jednak nie zastąpi satysfakcji z przeżycia życia po swojemu. Bardzo dobry tekst, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...